Miesięczne archiwum: Wrzesień 2024

100 plakatów Andrzeja Pągowskiego na 100-lecie, a Ty możesz mieć jeden z nich!

 

46. Nationale-Nederlanden Maraton Warszawski zbliża się wielkimi krokami, więc jest to idealny czas, aby wyróżnić osoby, które od lat angażują się w tworzenie maratońskiej historii i są jej nieodłączną częścią. Z okazji setnej rocznicy pierwszego biegu maratońskiego w Polsce, organizatorzy wręczą 100 unikalnych plakatów, zaprojektowanych przez jednego z najwybitniejszych polskich plakacistów, Andrzeja Pągowskiego. 95 z nich zostanie wręczonych najbardziej zasłużonym członkom maratońskiej rodziny. 5 pierwszych plakatów trafiło z kolei na wyjątkową licytację charytatywną dla powodzian, w której udział wziąć może każdy miłośnik sztuki i sportowych pamiątek!

 

„100 plakatów na 100-lecie” – unikalna pamiątka może być Twoja!

Maraton Warszawski w swojej historii już łączył ze sobą sport oraz sztukę, bowiem zwycięzcy pierwszych edycji otrzymywali w nagrodę obrazy wybitnych artystów. Tegoroczny plakat z okazji stulecia maratonu został wydany w limitowanej edycji – zaledwie 100 sztuk!

Obdarowane osoby będą mogły poczuć się jak medaliści Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, choć z tą różnicą, że nie otrzymają kopii, lecz oryginalne, numerowane plakaty w formacie A2. Początkowo organizatorzy chcieli je wręczyć 100 osobom, by wyrazić swoją wdzięczność tym, którzy angażują się w tworzenie historii maratonu. W związku z trudną sytuacją na południu kraju postanowiono jednak, że część wyjątkowych plakatów autorstwa Andrzeja Pągowskiego trafi na licytację charytatywną.

Wyróżnionych plakatami zostanie 95 osób! W tej grupie znajdą się m.in. zwycięzcy biegu, ale przede wszystkie osoby, które na przestrzeni dziesięcioleci w szczególny sposób przyczyniły się do rozwoju i sukcesu maratonu oraz wyróżniają się swoją postawą. Posiadaczem jednego z pięciu pozostałych plakatów może zostać każdy, bowiem trafiają one na licytacje charytatywne. Dochód z aukcji zostanie przeznaczony na wsparcie działań Fundacji Avalon, która niesie pomoc osobom z niepełnosprawnościami dotkniętymi skutkami tegorocznej powodzi.

Największą perełką, która trafia na licytację, jest plakat nr 1 z limitowanej serii, podpisany przez samego Andrzeja Pągowskiego. To niepowtarzalna okazja, by wesprzeć szlachetny cel i zdobyć wyjątkowy, kolekcjonerski przedmiot, który łączy w sobie wartość artystyczną i historyczną. Jest to skromny gest solidarności środowiska biegowego z osobami dotkniętymi niszczycielskim żywiołem – mówi Marek Tronina, prezes Fundacji „Maraton Warszawski”.

 

Sylwetka Andrzeja Pągowskiego

To legenda polskiej grafiki. Sława Andrzeja Pągowskiego przekracza granice naszego kraju – autor plakatu jest laureatem zarówno polskich, jak i zagranicznych nagród. Jego prace znajdują się w kolekcjach prywatnych i państwowych, m.in. w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku i San Francisco oraz w Centrum Pompidou w Paryżu. Metropolitan Museum of Modern Art umieściło jego plakat „Uśmiech wilka” wśród 100 najważniejszych dzieł sztuki nowoczesnej w zbiorach MoMA!

Andrzej Pągowski jest również autorem wielu kultowych plakatów do legendarnych filmów, takich jak: Dziecko Rosemary, Człowiek z Marmuru, Seksmisja czy Dekalog. Teraz kolejne limitowane dzieło znanego artysty można wylicytować w aukcji, a przy okazji wspomóc najbardziej potrzebujących w obszarach objętych powodzią.

 

Weź udział w wyjątkowej licytacji i pomóż potrzebującym

Fundacja „Maraton Warszawski” jako organizator 46. Nationale-Nederlanden Maratonu Warszawskiego zaprasza już 29 września do stolicy na Wielki Bieg. Środowisko biegowe nie pozostaje jednak obojętne na tragiczne wydarzenia na południu kraju. Razem możemy zrobić coś wielkiego i pomóc tym, którzy teraz bardzo potrzebują naszego wsparcia. Weź udział w licytacji, pomóż potrzebującym i stań się właścicielem niezwykłego plakatu, który na zawsze zapisze się w historii polskiego sportu!

 

Plakat Andrzeja Pągowskiego na 100-lecie maratonu. Nr 1/100 z podpisem.

Plakat Andrzeja Pągowskiego na 100-lecie maratonu. Nr 2/100.

Plakat Andrzeja Pągowskiego na 100-lecie maratonu. Nr 3/100.

Plakat Andrzeja Pągowskiego na 100-lecie maratonu. Nr 4/100.

Plakat Andrzeja Pągowskiego na 100-lecie maratonu. Nr 5/100.

 

Nice To Fit You Mini Maraton – odbiór numerów i rozkład godzinowy startów

Zapraszamy do udziału w Małym Wielkim Biegu – biegowej rywalizacji dla najmłodszych. Biegi tradycyjnie odbywają się w przeddzień Maratonu. Widzimy się 28 września pod Pałacem Kultury i Nauki!

Nice To Fit You Mini Maraton podzielony jest na kategorie wiekowe – w zależności od wieku uczestnicy pobiegną różnych dystansach. Najmłodsze kategorie wiekowe – do 3 i do 5 lat – mogą wystartować wraz z opiekunem. Górny limit wieku wynosi 16 lat.


  • Biegi odbędą się na ul. Świętokrzyskiej, w miejscu, w którym kolejnego dnia startować będą dorośli. Starty poszczególnych grup zaplanowane są między godz. 11:00 a 17:00. Sprawdźcie grafikę z rozkładem godzinowym!
  • Ceremonie dekoracji uczestników Nice To Fit You Mini Maratonu w poszczególnych kategoriach odbywać będą się po zakończeniu ostatniej tury z danej kategorii.


Odbiór numerów startowych:

Uczestnicy startują z numerami zawierającymi chip do pomiaru czasu. Pakiet startowy uczestnika odbierzecie w Pałacu Kultury i Nauki, Pl. Defilad 1 w dn.:

  • 27 września 2024 (piątek) – 14:00 – 20:00
  • 28 września 2024 (sobota) – 10:00 do 45 minut przed startem danej tury

Do odbioru numeru startowego na Nice To Fit You Mini Maraton niezbędna jest wydrukowana i podpisana przez opiekuna Karta Startowa. Karta Startowa jest dostępna do pobrania po zalogowaniu do Panelu Biegacza uczestnika.

Razem z numerem startowym w Biurze Zawodów uczestnicy otrzymają Pin od Nice To Fit You, Plastry opatrunkowe od Grupy Lux Med i wodę źródlaną Primavera.

 

 

Regulamin biegu >>>

Przejazd trasy 46. Nationale-Nederlanden Maratonu Warszawskiego i analiza od Dyrektora Biegu!

Obejrzyjcie film z prezentacją trasy 46. Nationale-Nederlanden Maratonu Warszawskiego i przeczytajcie analizę od Dyrektora Biegu. Udanego seansu i lektury – widzimy się 29 września!


Przed nami ponad 42 kilometry po ulicach Warszawy. Centralnie położona, bardzo szybka trasa, do tego jubileusz stulecia polskiego maratonu – czego chcieć więcej? Może tylko – garści informacji o tym, gdzie 29 września zaniosą Was nogi? Zaczynamy!
No właśnie, zaczynamy na ulicy Świętokrzyskiej, która od kilku lat cieszy oko nowym, zielonym obliczem. Po prawej Pałac Kultury i Nauki – start! Szybki skręt w Marszałkowską, potem Rondo Romana Dmowskiego i zaczyna się długi, w większości łagodny zbieg w kierunku Grochowa. Mijamy palmę na Rondzie de Gaulle'a, Muzeum Narodowe, Most Poniatowskiego i PGE Narodowy. Za Rondem Waszyngtona wpadamy na aleję noszącą nazwisko pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych. W okolicach szóstego kilometra znajdujemy się w najniżej położonym punkcie trasy.

Wąską ulicą Modrzewiową przebijamy się do ulicy Grochowskiej i przez kolejne dwa i pół kilometra biegniemy główną arterią dzielnicy Praga Południe. Za budynkiem Teatru Powszechnego skręcamy w lewo, by wbiegając pod wiadukt kolejowy znaleźć się na Pradze Północ. Zaczyna się kilkukilometrowy odcinek wokół PGE Narodowego. Jest cały czas płasko i dopiero kiedy w okolicach 12 kilometra znajdziemy się ponownie na Rondzie Waszyngtona czeka nas krótki podbieg, który jednak po chwili zamienia się w miły zbieg na Wybrzeże Szczecińskie. Przed nami długi, malowniczy odcinek wzdłuż Wisły – aż do Mostu Gdańskiego.

Najtrudniejszy fragment to kilometr nr 17. Tutaj czeka na nas 300 metrów podbiegu na most, ale nagrodą za ten krótkotrwały wysiłek jest magiczny widok na Stare i Nowe Miasto widziane od strony Wisły. Wiodąca lekko pod górkę ulica Słomińskiego doprowadzi nas do centrum Westfield Arkadia, które ominiemy wykorzystując ulice dojazdowe. Uważajcie na nawrotkę! A kiedy znajdziemy się pod drugiej stronie alei Jana Pawła II – będziemy już w dzielnicy Powązki na warszawskiej Woli. Biegnąc wzdłuż najbardziej znanej polskiej nekropolii skręcimy w ulicę Tatarską, gdzie czeka na nas półmetek maratonu. Potem ulice Jana Odrowąża, Wawrzyszewska i Obozowa i jesteśmy na Kole.

W przeciwieństwie do poprzedniego roku nie pobiegniemy jednak przed siebie aż do Fortu Radiowo, lecz skręcimy w ulicę Księcia Janusza i znajdziemy się w jednej z najludniejszych warszawskich dzielnic – na Bemowie. A jak Bemowo – to musi być i ulica Powstańców Śląskich, do której dotrzemy na dwudziestym siódmym kilometrze. Po lewej – lotnisko. Jest cały czas płasko, a przed nami znana dobrze z piosenki Chomiczówka i ulica Josepha Conrada.

Dokładnie na 30. kilometrze znajdziemy się w miejscu, w którym byliśmy przed rokiem – na ulicy Tomasza Nocznickiego. Bielany! To już szósta dzielnica w dniu dzisiejszym.

Dwa kilometr dalej, po krótkim podbiegu a potem zbiegu na alei gen. Marii Wittek, wbiegniemy na ulicę Marymoncką. Teraz aż do Placu Wilsona będziemy biec niemal prosto przed siebie, mijając pod drodze Cmentarz Żołnierzy Włoskich, Akademię Wychowania Fizycznego, Akademię Pożarniczą i miłą dla oka architekturę ulicy Juliusza Słowackiego.

Jesteśmy na Żoliborzu Zaraz za placem Wilsona powita nas drugi wieszcz – Adam Mickiewicz, który ucieszy oko niepowtarzalną aleją drzew i perspektywą znalezienia się w Śródmieściu zaraz za dość wymagającym wiaduktem przy Dworcu Gdańskim. Przy stadionie Polonii rozpoczynamy finałową wspinaczkę w kierunku mety. Wspinaczka to chyba za mocne słowo, ale na pewno jest lekko pod górkę. Magiczny Plac Krasińskich – kilometr nr 40. Już blisko. Miodowa, Senatorska, Moliera, Plac Piłsudskiego z Grobem Nieznanego Żołnierza, Królewska i skręt w lewo tuż przed gmachem Zachęty. A kiedy na końcu ulicy Mazowieckiej skręcimy w prawo powita nas widok, na który czekaliśmy od chwili startu – meta!

Ostatnie 600 metrów to prosty, szeroki odcinek, na końcu którego czeka nas upragniona nagroda – niezapomniane wspomnienia wywołane ukończeniem Maratonu Stulecia.

Powodzenia!

KoKoKamper ufunduje nagrody dla zwycięzców rywalizacji TEAM UP! Everyone.

Z radością ogłaszamy, że firma KoKoKamper, znana z pasji do caravaningu, ufunduje wyjątkowe nagrody dla zwycięzców rywalizacji TEAM UP! Everyone podczas 46. Nationale-Nederlanden Maratonu Warszawskiego.

Każdy członek zwycięskiej drużyny otrzyma voucher na wynajęcie campera na 4 dni, który można wykorzystać do 31 marca 2025 roku. To doskonała nagroda, która pozwoli zwycięzcom na odkrywanie nowych miejsc.

KoKoKamper, firma powstała z miłości do podróżowania kamperem, doskonale rozumie, jak ważne jest łączenie pasji z przygodą. Ich misją jest zapewnienie klientom wyjątkowych doświadczeń podróżniczych. Dzięki KoKoKamper, zwycięzcy rywalizacji TEAM UP! Everyone będą mieli szansę na wyjątkową podróż, która będzie idealnym dopełnieniem ich sportowych osiągnięć.

Zapraszamy wszystkich uczestników Maratonu Warszawskiego do udziału w rywalizacji. Niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonym biegaczem, czy nowicjuszem, tworzenie drużyny na 46. Nationale-Nederlanden Maraton Warszawski to okazja, której nie można przegapić. Weź udział w wydarzeniu, które odbędzie się równolegle z rywalizacją elity i podziel się tym doświadczeniem z przyjaciółmi. Zarejestruj się teraz i zaproś 2-3 innych biegaczy do swojego zespołu. Jedno jest pewne: weźmiesz udział w fascynującej rywalizacji.

Jeżeli posiadasz już numer startowy, możesz zarejestrować swoją drużynę W PANELU BIEGACZA>>>
Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o firmie KoKoKamper, KLIKNIJ TUTAJ>>>

Jak dobrze bawić się podczas maratonu poza trasą biegową? Odkryj naszą receptę!

Jeśli nie planujecie pobiec królewskiego dystansu tym razem, wraz z Nationale-Nederlanden zapraszamy Was do jednej z wielu stref kibica. Nasz sponsor tytularny przygotował dla Was wiele atrakcji, dzięki którym będziecie się dobrze bawić i zadbacie o zdrowie na dłuższą metę.
Co będzie działo się w strefie kibica Nationale-Nederlanden (róg ul. Świętokrzyskiej i Mazowieckiej)?
• Spotkanie z Szymonem Marciniakiem
Czy wiecie, że podczas 46. Nationale-Nederlanden Maratonu Warszawskiego pojawi się aż 30 sędziów? Spotkacie ich nie tylko na starcie i mecie maratonu. Pojawią się również na trasie! W punkcie kibicowania Nationale-Nederlanden pojawi się sędzia szczególny – nie pokaże żółtej czy czerwonej kartki i nie podyktuje rzutu karnego, ale do samego końca sprawdzi, czy w biegach długodystansowych również działamy fair play. Mowa oczywiście o Szymonie Marciniaku! Zapraszamy Was na wspólne klibicowanie z najsłynniejszym polskim arbitrem.
• Podest widokowy
Z góry biegaczy będzie widać najlepiej. Wejdź na samą górę i wypatruj ich na trasie.
• Kamera live
W tłumie spotkasz operatora kamery Nationale-Nederlanden, który uwieczni Twoje wsparcia dla bliskich na trasie. A oni zobaczą je na ekranie LED, gdy będą przebiegać obok strefy.
• Strefa orzeźwienia
Tutaj będzie można napić się świeżo wyciskanego soku i otrzymać drobne upominki.
• Nauka cheerleadingu
Nasze cheerleaderki nauczą Was, jak prowadzić doping z pomponami.


Co będzie działo się w miasteczku kibica (pod PKiN, od ul. Świętokrzyskiej)?
• Dodatkowy maraton w dobrej sprawie
Na specjalnej bieżni kibiców, każdy z Was będzie mógł dołożyć cenne metry lub kilometry w dobrej sprawie. Jeśli w dniu imprezy wspólnie pokonamy ponad 42,195 km – Nationale-Nederlanden przekaże 5000 zł na cel charytatywny.
• Bezpłatne badania USG
Zapraszamy Was do mobilnego gabinetu, gdzie będziecie mogli skorzystać bezpłatnie z USG piersi, jąder lub tarczycy. Od ręki otrzymacie też wynik badania wraz z interpretacją lekarza. Warto zapisać się wcześniej, w namiocie Nationale-Nederlanden w dniu imprezy – liczba miejsc jest ograniczona.
• Strefa insta-friendly
W zaaranżowanej przestrzeni insta-friendly będzie można zrobić najlepsze pamiątkowe zdjęcie, video lub relację z wydarzenia.
• Atrakcje dla najmłodszych
W strefie dla dzieci czeka malowanie buziek, zaplatanie warkoczyków i mnóstwo zabawy.

Przypominamy trasę 46. Nationale-Nederlanden Maratonu Warszawskiego!

Maraton Warszawski to święto nie tylko dla biegaczy, ale także dla stolicy. Od wielu lat uczestnicy biegają przez jej serce, a trasa obfituje w atrakcje turystyczne. Wyłączony ruch samochodowy sprawia, że uczestnicy podziwiają miasto z zupełnie nowej, ekscytującej perspektywy. Nie inaczej będzie podczas 46. Nationale-Nederlanden Maratonu Warszawskiego.

Maraton Warszawski znów zagości w samym centrum. Startując spod Pałacu Kultury i Nauki, biegacze przebiegną przez Aleje Jerozolimskie, mijając kultowe Rondo de Gaulle’a z charakterystyczną palmą. Następnie skierują się w stronę mostu Poniatowskiego i przekroczą Wisłę. Dalej trasa poprowadzi przez Rondo Waszyngtona w kierunku Modrzewiowej. Po drodze biegacze zbliżą się do PGE Narodowego, by potem Mostem Gdańskim wrócić na lewobrzeżną Warszawę i skierować się na północ.

Maratończycy miną okolice Powązek, później – na dynamicznie rozwijającej się Woli Obozową i Księcia Janusza, a następnie wkroczą na Bemowo i Bielany.

Ostatnie kilometry trasy poprowadzą Królewską i Mazowiecką – ulice z zabytkowymi budowlami i nowoczesnymi biurowcami. Meta i Miasteczko Maratońskie przy Pałacu Kultury i Nauki to piękne zakończenie królewskiego dystansu.


– Chyba nigdy w swojej czterdziestosześcioletniej historii Maraton Warszawski nie miał tak szybkiej i tak niezwykłej trasy. Start i meta przy Pałacu Kultury, dwa mosty, siedem dzielnic, a do tego ograniczone do minimum podbiegi i trudne fragmenty. Jesteś biegowym turystą i chcesz zobaczyć Śródmieście, Wisłę, Stadion Narodowy, cudowną panoramę Starego Miasta i przeżyć niezwykły doping mieszkańców Bemowa, Chomiczówki albo Bielan? A może chcesz walczyć o jak najlepszy wynik? Warszawa ma trasę, jakiej pozazdrościć może każde miasto!– komentuje Marek Tronina, dyrektor biegu i prezes Fundacji „Maraton Warszawski”.


Pobierz plik .gpx >>>

Sprawdź informacje o trasie przygotowane przez Fundację Avalon dla OzN >>>

Kliknij, by powiększyć.


Fotoplastikon czeka na biegaczy!

Tętniące życiem wybrzeża wiślane, korty tenisowe na Legii i światowej klasy tor na Dynasach, skromne place do gry w piłkę i reprezentacyjne stadiony klubowe. O tak, przedwojenna Warszawa kochała sport! Fotoplastikon Warszawski zaprasza na wyjątkową wystawę pokazującą jak w dwudziestoleciu międzywojennym wyglądało sportowe oblicze stolicy. Igrzyska Polaków z Zagranicy na Stadionie Wojska Polskiego, zapasy na plaży „Poniatówka”, a może zawody łyżwiarskie w Dolinie Szwajcarskiej?

Te i wiele innych obrazów do zobaczenia tylko w Fotoplastikonie Warszawskim! Zapraszamy na wystawę z okazji 100-lecia Polskiego Maratonu.
👉 Wystawa czynna w dniach: 27 – 29 września
👉 Godziny: 10.00 – 18.00

Na hasło „Maraton Warszawski” wystawę „Wyżej!, Szybciej!, Dalej! Czyli o sporcie w przedwojennej Warszawie” obejrzycie za darmo.

Szczegóły TUTAJ >>> 

Zapraszamy!

Maraton za 3,2,1, a ja się stresuję – poradnik przedstartowy!

Do rozpoczęcia biegu zostało już tylko kilkanaście minut, a Ty czujesz coraz większy ścisk w brzuchu. Zaraz startuje maraton – wyzwanie, do którego przygotowywałeś się przez ostatnie miesiące ciężkich treningów. Każdy krok, każdy wysiłek miał Cię doprowadzić do tej chwili, do momentu, kiedy będziesz mógł pokazać swoją siłę i wytrwałość na trasie maratonu. A jednak teraz, tuż przed startem, nadchodzi stres. Serce przyspiesza, oddech staje się płytki, a myśli zaczynają galopować. To zupełnie naturalna reakcja na wyzwanie – na coś, co ma dla Ciebie duże znaczenie.

 

Jak sobie z tym poradzić? Jak zamienić stres w energię, która pomoże Ci przejść przez cały dystans 42,195 km? Czy można uczynić stres naszym sprzymierzeńcem, a nie wrogiem? Sprawdźmy!

Każdy sportowiec, niezależnie od poziomu zaawansowania, zna uczucie mocnego dreszczyku emocji przed ważnym startem. Falujące emocje, niepokój, a czasem nawet wątpliwości, czy da się sprostać wyzwaniu.


Zastanówmy się jednak – czy chciałbyś, aby Twój organizm produkował naturalną substancję, która w obliczu maratonu powoduje, że:

  • Zmniejsza się odczuwanie bólu, a dolegliwości są chwilowo tłumione, aby umożliwić skupienie się na bieganiu.
  • Oddech przyspiesza, zapewniając mięśniom większą ilość tlenu, potrzebnego do sprawnego biegania.
  • Mięśnie stają się szybko gotowe do działania.
  • Uczucie głodu zostaje zahamowane.
  • Potrzeba wydalania zostaje wstrzymana.
  • Wątroba uwalnia dodatkową glukozę do krwiobiegu, zapewniając odpowiednią ilość paliwa dla mięśni i mózgu.
  • Serce zaczyna bić intensywniej, pompując krew szybciej, aby dostarczyć więcej tlenu i energii do mięśni i mózgu.
  • Zwiększa się potliwość, co sprawia, że mięśnie się nie przegrzewają.

 

Jeżeli na większość pytań odpowiedziałeś „tak”, to mam dla Ciebie dobre wieści – właśnie tak działa stres, którego biegacze często doświadczają przed maratonem.

Czy w świetle tych informacji naprawdę chcesz już nigdy więcej nie odczuwać stresu? No właśnie. Nie oznacza to, że zabiorę Ci dyskomfort związany z jego odczuwaniem, ponieważ reakcja stresowa jest nieprzyjemna. I trudno się temu dziwić – Twój organizm mobilizuje wtedy wszystkie swoje siły, byś mógł jak najlepiej wykonać zadanie biegowe.

Doświadczenie podpowiada mi, że najlepiej radzą sobie ze stresem biegacze, którzy myślą „to, że czuję stres, znaczy, że jestem w pełni zaangażowany”, lub „stres jest naturalny – to znak, że mi zależy i jestem gotowy do działania”.


Zagrożenie czy wyzwanie?

Do maratonu możesz podejść na dwa sposoby: jak do zagrożenia albo jak do wyzwania. Jeśli postrzegasz maraton jako zagrożenie, poczujesz się przytłoczony stresem i niepewnością. Zaczniesz obawiać się, że coś pójdzie nie tak – że nie dasz rady utrzymać tempa, że zabraknie Ci sił,
albo że nie spełnisz swoich oczekiwań. Taki sposób myślenia może Cię paraliżować i sprawić, że stres stanie się zbyt duży.
Jeśli jednak potraktujesz maraton jako wyzwanie, ten stres pomoże Ci się zmotywować. Zaczniesz widzieć bieg jako szansę na sprawdzenie siebie i swoich możliwości. Adrenalina, zamiast Cię obciążać, staje się dodatkową energią, która pomaga Ci się skupić i dać z siebie wszystko.

  • Jestem dobrze przygotowany i gotowy, żeby to zrobić.
  • Każdy kilometr to kolejna szansa na pokazanie swojej siły.
  • Ten bieg to moja okazja, żeby przekroczyć własne granice.
  • Zrobiłem wszystko, co mogłem, teraz czas to pokazać.
  • Ten ból jest tylko chwilowy, a satysfakcja będzie trwać długo.

To, jak podejdziesz do tego biegu, zależy od Ciebie – czy zobaczysz w nim przeszkodę, czy okazję do pokazania swojej siły i wytrwałości. Wybieraj wspierające myśli, a negatywne zaakceptuj i pozwól im przeminąć.


Zacznij oddychać

W sytuacjach zbyt wysokiego poziomu pobudzenia ciało potrafi się spiąć, a oddech staje się płytszy przez co organizm nie dostarcza sobie odpowiedniej ilości tak ważnego paliwa jakim jest tlen. Dlatego tak ważne jest zastosowanie technik oddechowych. Lubię technikę 4/3/7 z wykorzystaniem oddechu brzusznego, inaczej zwanego przeponowego, w której:

  • Stań lub usiądź w wygodnej pozycji, z nogami lekko rozłożonymi i zrelaksowanymi ramionami.
  • Umieść jedną dłoń na klatce piersiowej, a drugą na brzuchu, między pępkiem a żebrami.
  • Zamknij oczy i skup się na oddechu.
  • Powoli wdychaj powietrze nosem, poczynając od dolnej części brzucha. Poczuj, jak powietrze wypełnia Twoje płuca, unosząc brzuch. Staraj się rozszerzać brzuch, a nie klatkę piersiową. Wdech niech trwa 4 sekundy.
  • Zatrzymaj oddech na 2 sekundy.
  • Powoli wydychaj powietrze ustami, uwalniając je stopniowo. Poczuj, jak brzuch opada. Niech to trwa 7 sekund.

Powtarzaj ten cykl oddechowy przez 5-7 minut, skupiając się na głębokim i równomiernym oddychaniu. Technika oddechu brzusznego pomaga zwiększyć dopływ tlenu do organizmu, uspokaja układ nerwowy, redukuje napięcie mięśniowe i poprawia koncentrację.


Na koniec, oto kilka praktycznych wskazówek, które pomogą Ci lepiej radzić sobie ze stresem przed zawodami:

  • Zapisz dokładny plan z przedziałami czasowymi na 2 dni przed maratonem aż do momentu startu. Dzięki temu poczujesz większą kontrolę nad sytuacją.
  • Sprawdź, czy masz wszystko, co jest Ci potrzebne – od odzieży, przez sprzęt, aż po przekąski. Checklisty pomagają zmniejszyć stres związany z ewentualnymi brakami.
  • Przypomnij sobie plan treningowy, który wykonałeś, i doceń swoją pracę. To zbuduje Twoje zaufanie do siebie.
  • Zastanów się, jakie cechy i umiejętności pomogą Ci na trasie maratonu i miej je w głowie podczas biegu.
  • Na pierwszych 5 km trzymaj się ściśle zaplanowanego tempa, aby nie spalić sił na zbyt szybki start.
  • Traktuj siebie z szacunkiem, jakbyś był swoim najlepszym przyjacielem. Zachęcaj się, a nie krytykuj.
  • Wzbudzaj w sobie ekscytację, skup się na przyjemności związanej ze startem i z czerpania radości z biegu.
  • Jeśli zaczniesz się stresować, zajmij swój umysł książką, filmem, podcastem albo rozmową z innymi.

 

Na koniec – baw się dobrze!

Więcej o tym jak radzić sobie ze stresem znajdziesz na profilu na Instagramie: @psychologsportu oraz ebooku „Stres w sporcie”.


Artykuł powstał we współpracy z Andrzejem Staszczukiem w ramach projektu #DrużynaWielkiegoBiegu.

Oni powalczą o zwycięstwo zarówno indywidualnie, jak i w TEAM UP! Europe!

29 września za pasem! Odliczanie do Wielkiego Biegu trwa. 46. Nationale-Nederlanden Maraton Warszawski będzie świętem biegaczy, kibiców i całej Warszawy. Spełnienie marzeń o królewskim dystansie dla każdego oznacza coś innego – niektórzy biegają zwiedzając, inni zamierzają walczyć o życiówki. Jak zapowiada się rywalizacja wśród najszybszych biegaczy? Kto na metę wpadnie jako pierwszy? Który zespół narodowy zwycięży w rywalizacji drużynowej? Na liście startowej ubiegłoroczni zwycięzcy – Levente Szemerei i Ewa Jagielska, a także Mateusz Kaczor, Andrzej Rogiewicz, Izabela Paszkiewicz i Maryna Nemchenko.

 

Rywalizacja indywidualna

W ubiegłym roku, na 45. Nationale-Nederlanden Maratonie Warszawskim, indywidualne zwycięstwo wybiegali Węgier Levente Szemerei i Polka Ewa Jagielska. W tym roku także zobaczymy ich na starcie biegu!

Na liście startowej mężczyzn widnieje kilku teoretycznych faworytów. Oprócz broniącego tytułu z roku 2023 Węgra, mamy zwycięzcę marcowego półmaratonu Doriana Boulvina z Belgii (będzie debiutował na dystansie 42,195), drugiego na mecie wiosennego biegu – Polaka Mateusza Kaczora, Ukraińca Mykolę Nyzhnyka, ale też niespodziewanego wicemistrza Polski w półmaratonie z tego roku Andrzeja Rogiewicza i urodzonego w Etiopii, a reprezentującego obecnie Luksemburg Yonasa Kinde (który uczestniczył w igrzyskach w Rio w olimpijskiej reprezentacji uchodźców). Na pewno w czołowej grupie będzie biegł również trzeci przed rokiem Vitaliy Szafar. Jeszcze wiosną za faworyta uważany byłby powszechnie Mateusz Kaczor, ale trochę słabszy od oczekiwań start we wrześniowym Półmaratonie Praskim (1:05) sprawił, że sprawa zwycięstwa w rywalizacji mężczyzn wydaje się otwarta.

 

Wśród Pań na papierze faworytką jest Polka Izabela Paszkiewicz z życiówką 2:27:41. Jest jednak jedno ale – trzy tygodnie przed maratonem w czasie półmaratońskiej próby generalnej uzyskała wynik 1:16. Czy to o czymś świadczy. Może, ale… nie musi. Start kontrolny z temperaturze 28 stopni z pełnego treningu może okazać się zwykłym… kamuflażem. Niewątpliwie do skóry Izabeli będą chciały dobrać się zawodniczki z Ukrainy: Olga Nyzhnyk i Maryna Nemchenko. Przed rokiem obie stanęły na indywidualnym podium, więc wiedzą już, jak się w Warszawie biega. Ale przecież obie wyprzedziła przed rokiem biegająca coraz szybciej Ewa Jagielska.

Czy są szanse żeby po raz drugi z rzędu pokusiła się o sensacyjne zwycięstwo? A dlaczego nie? To taktyczny bieg, bez zająców, więc doświadczenie będzie w nim odgrywać niebagatelną rolę. A jeśli tempo nie będzie od początku mordercze, to nie wykluczamy, że do wymienionej czwórki dołączy jeszcze Belgijka Karen Van Proeyen. Tego kto wygra nie wiemy, ale wiemy, że na pewno będzie ciekawie!

 

TEAM UP! Europe – rywalizacja drużynowa

Rok temu w Warszawie miejsce miał debiut nowego formatu sportowego imprezy – projektu TEAM UP! Europe. W walce o miano najlepszej drużyny triumfowała ekipa Ukrainy.

Przypomnijmy zasady – do końcowego wyniku drużyny liczy się czas jednego mężczyzny i jednej kobiety. Na starcie mamy trzynaście narodowych teamów reprezentujących dziewięć państw. Wydaje się, że końcowych zwycięzców należy upatrywać wśród drużyn reprezentujących:

  • Polskę (Kaczor/Paszkiewicz),
  • Belgię (Boulvin/Van Proeyen),
  • Ukrainę (Nemchenko/Szafar oraz małżenskiego teamu Nyzhnyk/Nyzhnyk).

Miejsce na podium drużynowym dla ekipy z Niemiec (Ihlow/Beese), Węgier (Szemerei/Kovacs-Garami) bądź drugiej polskiej ekipy Przybyła/Jagielska, byłoby chyba niespodzianką, a każdego innego z pozostałych sześciu – sensacją.

Ale na szczęście – to jest sport. Wszystko jest więc możliwe.

 

Lista startowa:

  • Mykola Nyzhnyk, Olga Nyzhnyk (Ukraina 1)
  • Vitaliy Shafar, Marina Nemchenko (Ukraina 2)
  • Adrian Przybyła, Ewa Jagielska (Polska 1)
  • Mateusz Kaczor, Izabela Paszkiewicz (Polska 2)
  • Krzysztof Gosiewski, Dominika Stelmach (Polska 3)
  • Levente Szemerei, Katalin Kovacs-Garami (Węgry 1)
  • Peter Jenkei, Zsofia Erdelyi (Węgry 2)
  • Dorian Boulvin, Karen Van Proeyen (Belgia)
  • Aki Nummela, Mari Ulkuniemi (Finlandia)
  • Michal Majoros, Ondrej Fejfar, Petra Pastorova (Czechy)
  • Yonas Kinde, Shirley Kap (Luksemburg)
  • Nic Ihlow, Florentine Beese (Niemcy)

Indywidualnie, bez drużyny:

  • Andrzej Rogiewicz (Polska)

 

Zapraszamy na 46. Nationale-Nederlanden Maraton Warszawski!

Strona biegu: https://nnmaratonwarszawski.com/
Prezentacje TEAM UP! Europe: https://www.instagram.com/team_up_europe/