Wolontariusze – bohaterowie każdego biegu!
Bez wolontariuszy nie odbędzie się żadna impreza biegowa! Powtarzamy to od kiedy tylko powstała Fundacja “Maraton Warszawski”. Dziś, by przybliżyć Wam ideę zaangażowania w organizację naszych biegów, oddajemy głos właśnie jednej z tysięcy postaci, którzy tworzą #FMWCrew. Przeczytajcie tekst, który wolontariuszka i biegaczka – Dorota napisała do Informatora dla Biegaczy na 45. Nationale-Nederlanden Maraton Warszawski!
Kliknij na zdjęcie, by powiększyć
Kto raz był na wolontariacie FMW, ten przepadł na zawsze!
Każdy biegacz wie, że bez wolontariuszy nie odbędą się żadne zawody. Widać ich na trasie, na starcie, mecie, w depozytach, udzielają informacji, są też w sercu każdego biegu, czyli w Biurze Zawodów. Jest też taka grupa, której nie widać, bo przecież ktoś te tysiące pakietów startowych musi przygotować i spakować oraz objechać całe miasto i zabezpieczyć trasę. A przede wszystkim – ktoś to wszystko musi posprzątać. Cóż, nie każdy bohater nosi pelerynę.
Do Fundacji “Maraton Warszawski” trafiłam w 2021 roku. Odkąd zaczęła się moja przygoda z bieganiem, zawsze powtarzałam, że jeśli kiedyś zdrowie lub życie mnie zablokują, to pójdę na wolontariat. Tak się stało. I choć do biegania wróciłam, to bez wolontariatu już żyć nie umiem.
Najbardziej polubiłam Biuro Zawodów i już tak zostało. Tony papierów, setki przełożonych pudeł, dziesiątki tysięcy przerzuconych kopert, niezliczona ilość spakowanych i wydanych pakietów – ale nie to się liczy. Tak samo jak nie liczy się zmęczenie i sprzątanie biura po zamknięciu do późnych godzin nocnych. Każdy wolontariusz też ma w nogach dystans maratonu. W Biurze Zawodów jednego dnia można zrobić nawet kilkanaście kilometrów.
Magia wolontariatu to tysiące uśmiechów, uścisków, możliwość spotkania znanych ludzi albo dawno niewidzianych znajomych, to wdzięczność biegaczy – tych doświadczonych i tych początkujących, tych zagubionych i zestresowanych oraz tych, którzy celebrują moment odebrania pakietu, startu, ukończenia biegu. Nie trzeba biegać, by naładować się endorfinami i atmosferą panującą wokół zawodów. To uczucie dodaje energii na kilka następnych dni.
Wolontariat FMW to przede wszystkim ludzie. Podczas jednej imprezy jest ich prawie dwa tysiące!
W takim tłumie można znaleźć bratnią duszę, nawiązują się nowe znajomości, przyjaźnie, a nawet związki na lata. I nie ma znaczenia wiek, bo każdego traktuje się równo i z szacunkiem. To świetna okazja, by wymienić się wiedzą i doświadczeniami międzypokoleniowo. A do tego każdy wolontariusz doceniony jest za swoją pracę.
Czy warto być wolontariuszem FMW? Niech odpowiedzią będzie to, że co roku na każde zawody przychodzą do pomocy te same osoby i przyprowadzają znajomych. Niech odpowiedzią będzie to, że wielu wolontariuszy po zamknięciu Biura Zawodów idzie się przygotować do porannego startu. Są też tacy, którzy po przekroczeniu mety zmieniają koszulkę na wolontariacką i rozdają medale.
A jeśli chcesz wiedzieć, dlaczego kanapki najlepiej smakują na wolontariacie – dołącz do naszej fundacyjnej rodziny. Już niebawem rozpocznie się rekrutacja na wolontariat podczas 33. Biegu Niepodległości, a następnie – na 18. Półmaraton Warszawski.
Dorota Prus, wolontariuszka, asystentka biznesowa, LinkedIn specialist i biegaczka. Ukończyła 17. Nationale-Nederlanden Półmaraton Warszawski – biega regularnie i walczy o życiówki.